piątek, 31 października 2014

Opinia Bourjois healthy mix

Cześć.
Przynoszę wam ładną pogodę, a z pogodą nowy pościk.
Ostatnio dużo na youtube mowy o serum z BOURJOIS healthy mix, ogólnie w sklepach znaleźć można go za 70zł, natomiast na internecie znalazłam za 40zł, więc uznałam, a co mi szkoda wypróbuję, wszyscy chwalą, że super, że zakrywa, że nawilża, że nie widać suchych skórek.
No niestety moja opinia jest trochę inna, oczywiście liczyłam na efekt "łał", no ale nie było. Powiem tak, bardzo dobrze nawilża skórę, nie czuć, że ma się cokolwiek na twarzy, efekt jest bardzo naturalny, bardzo fajnie wszystko, no ale kupiłam z myślą o tym, że zakryje mi te suche skórki, niestety przeliczyłam się, nie wierzmy w cuda. Zawiodłam się troszkę, no ale to nic, myślę, że jak moja skóra troszkę się poprawi, to będę z niego korzystać.


Do następnego!

niedziela, 5 października 2014

Udany jesienny weekend.

Hej hej!
Spędziłam ten weekend bardzo dobrze, rewelacyjnie wręcz.
W sobotę pojechałam na zakupy spożywcze,pomógł mi jak zawsze chłopak, później razem spędziliśmy wieczór ciesząc się swoim towarzystwem i oglądając filmy. Natomiast dzisiaj poszliśmy na spacer do lasu, po drodze zerwaliśmy kilka kolb kukurydzy i marchewki z pola dla mojego królika. Nacieszyłam się bardzo tymi ostatkami ślicznej pogody, choć mam nadzieję, że jeszcze będzie jej więcej, najlepiej niech zima nie nadchodzi. W lesie doszliśmy do bardzo uroczego miejsca, woda, las, pływające łódki i kajaki.
Niestety weekend się kończy, a z weekendem odpoczynek i zaczyna się znów nauka i obowiązki jak w każdym tygodniu. Nie pochwaliłam się jeszcze, z próbnego egzaminu Technika Hotelarstwa zdobyłam 90p/100p Jestem z siebie dumnaa! :)



Do następnego!


piątek, 3 października 2014

zakurzony blog.

Pfuuu pfuu...ile tu kurzu.. chyba mnie dawno nie było.
Co u was słychać? Po miesięcznej przerwie jestem.
W zasadzie nic sie ciekawego nie działo, cały czas mam dużo nauki, straszliwy plan lekcji i dużo obowiązków i na to wszystko brak motywacji do pisania. Wchodziłam tutaj już nie raz, ale wchodzę, patrzę na statystyki, żadnych komentarzy..to wszystko zniechęca, może robię coś źle, w końcu jestem już tutaj jakiś czas i wnioskuję, że jestem do niczego.

W tym miesiącu zdarzyło się coś uroczego, rodzina mojego chłopaka uratowała małego zajączka i się nim teraz opiekują. To takie małe kochane zwierzątko.