czwartek, 9 czerwca 2016

ZARĘCZYNY

Zaręczyny, to jednen z tych momentów dla których warto żyć, nie ważne jakie one są, ważne komu mówi się "TAK". Mam 19 lat, właśnie zostało mi przypisane być narzeczoną, skończyłam szkołę, zdałam maturę ( jest to prawdopodobne), otwierają się nowe drogi, z których muszę wybrać jedną z nich. Co mnie czeka? Nie wiem, czego mi trzeba? miłości, szczęścia i wiary w dobre jutro. 
Tak, mogę powiedzieć szczerze, że jestem szczęśliwa, zaczynam nowe życie i to mi się podoba! Każdego dnia cieszę się, że mogę wstać, mogę zobaczyć piękne widoki, mogę usłyszeć śpiew ptaków czy dobry kawałek muzyki, mogę odezwać się i porozmawiać z najbliższymi, mogę przytulić i ucałować mojego NARZECZONEGO. Czy to nie są powody, aby być szczęśliwym?

Pamiętajcie, zawsze po burzy wychodzi słońce! Nigdy się nie poddawajcie.


Zaręczyny odbyły się 14 maja 2016r to była sobota.
Jak co tydzień pojechałam do Kamila na weekend, z tego co kojarzę robił coś na komputerze - naprawiał czy coś w tym stylu. Zwykły dzień jak każdy. Wieczorkiem natomiast wybraliśmy się na zakupy do Bielska, ponieważ potrzebował nowe spodnie do pracy. Zakupy te zakończyły się wspaniałymi zaręczynami, których się nie spodziewałam. Pamiętam, że z tego wrażenia cała drżałam i nie potrafiłam się uspokoić, ale oczywiście to w pozytywnym znaczeniu,