niedziela, 17 sierpnia 2014

OOTD - sunday

Hej hej!
Wpadłam właśnie tutaj dosłownie na chwilę, ponieważ już dosyć późno, a jutro muszę wcześnie wstać, bo czeka mnie kolejny pracowity dzień. Od piątku spędzam czas dosłownie każdą minutę z Kamilem. W piątek pojechałam do niego, za to wczoraj byliśmy w Bielsku *biedny tak go wymęczyłam* kupiłam kilka rzeczy, dlatego też przychodzę dziś do was z moją dzisiejszą stylizacją.

Upolowałam dwie rzeczy w New Yorker, z tego co zauważyłam to z tego sklepu mam najwięcej ubrać, ale mniejsze dziś pokażę wam spódniczkę, którą wzięłam bo pisało, że przecena, ale jak później się okazało, to przeceny nie było, choć tak mi się spodobała, więc uznałam, że mimo wszystko ją wezmę.

sweterek- zwykły sklep koszulka-orsay
spódniczka- New York; buty- deichmann

Nie zwracajcie uwagi na bandaż, nie wiem co mi się stało z kolanem, ale bardzo mnie bolało, na szczęście jak na teraz czyli wieczór, jest lepiej, bo umiem nim zginać i mam nadzieję, że jutro też nie będzie mnie boleć.


Chciałam wam również przybliżyć tą spódniczkę, jeśli chodzi o jej urok. Właśnie ta koronka spowodowała, że zauroczyła mnie ta spódniczka.



Na dziś to wszystko, myślę, że jutro także tutaj zaglądnę.
Do jutra!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz